krajowy konsultant ds medycyny rodzinnej
Kazimierz Wardyn. Specjalista w zakresie chorób wewnętrznych i nefrologii. Kierownik Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej na Oddziale Klinicznym Chorób Wewnętrznych i Metabolicznych WUM w Warszawie. Od wielu lat zajmuje się wczesnym rozpoznawaniem i leczeniem pierwotnych układowych chorób naczyń ze szczególnym uwzględnieniem
prof. dr. hab. n. med. Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny rodzinnej, Prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej Zalecenia WHO dotyczące realizacji szczepień ochronnych w czasie pandemii COVID-19 (21.03.2020) 20 marca 2020 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wydała zalecenia dotyczące realizacji
"Dr hab. n. med. Agnieszka Mastalerz-Migas jest specjalistą medycyny rodzinnej od 2008 r. oraz Kierownikiem Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu. Od 12.10.2019 r. jest także prezesem Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej. Wcześniej pełniła funkcję wiceprezesa Towarzystwa.
Nowy konsultant krajowy ds. medycyny rodzinnej. Od 19.02.2020 r. stanowisko konsultanta krajowego ds. medycyny rodzinnej objęła dr hab. n. med. Agnieszka Mastalerz-Migas, zastępując dr Agnieszkę Jankowską-Zduńczyk. Dr hab. n. med. Agnieszka Mastalerz-Migas jest specjalistą medycyny rodzinnej od 2008 r. oraz Kierownikiem Katedry i
Na zarzuty środowiska odpowiedziała na Twitterze prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej i szefowa zespołu ds. zmian w POZ. - Ustawa o POZ określająca datę wdrożenia opieki koordynowanej weszła w 2017 roku. Minister zdrowia: Konstanty Radziwiłł, wiceminister: Zbigniew Król.
After 4 Months Of Dating What To Expect. W swoich zaleceniach dotyczących przeprowadzania badań bilansowych u dzieci w czasie trwania pandemii COVID-19, konsultant krajowy doc. Mastelarz-Migas odnosi się do komunikatu Głównego Inspektora Sanitarnego z 17 kwietnia 2020r. w sprawie wykonywania szczepień ochronnych w czasie pandemii COVID-19, zgodnie z którym GIS zaleca wznowienie bieżącej realizacji wszystkich szczepień obowiązkowych w ramach Programu Szczepień Ochronnych u dzieci. - Odnosząc się do tych rekomendacji zalecam uwzględnienie w realizacji opieki profilaktycznej nad dziećmi badań bilansowych, a w pierwszej kolejności - bilansów w czasie rocznego obowiązkowego przygotowania przedszkolnego (tzw. bilans 6-latka). Badania bilansowe w innych grupach wiekowych należy realizować w miarę możliwości organizacyjnych przychodni, mając na względzie, iż pierwszeństwo realizacji opieki profilaktycznej mają szczepienia (przede wszystkim najmłodszych dzieci) oraz bilanse 6-latków - podkreśla konsultant krajowy w dziedzinie medycyny rodzinnej. Jednocześnie w swoich zaleceniach wyjaśnia, że planując badanie bilansowe, należy podzielić je na dwa etapy: teleporadę, podczas której należy przeprowadzić badanie podmiotowe oraz te elementy bilansu, które można omówić telefonicznie. Tutaj z uwagi na trwającą pandemię, powinien znaleźć się wywiad epidemiologiczny, który powinien zawierać pytania dotyczące: epidemiologicznych czynników ryzyka zakażenia SARS-CoV-2 zarówno u dziecka, jak i jego opiekunów i innych domowników oraz objawów ostrej infekcji dróg oddechowych, biegunki lub innych objawów, które mogłyby wskazywać na COVID-19 u wyżej wymienionych osób. - Jeśli jakaś odpowiedź na pytania z wywiadu epidemiologicznego jest twierdząca, należy odstąpić od przeprowadzenia bilansu i postępować w zależności od wywiadu (zgłoszenie do PSSE, skierowanie do Izby Przyjęć Oddziału Zakaźnego celem wykonania diagnostyki, etc.) - zaznacza doc. Agnieszka Mastalerz-Migas. Drugim etapem powinna być wizyta osobista w poradni, podczas której należy przeprowadzić badanie bilansowe, uwzględniające ocenę stanu zdrowia, zgodną z zapisami wspomnianego wyżej rozporządzenia. Dodaje, że należy pamiętać, iż według obecnie obowiązujących przepisów, jeśli badanie przesiewowe nie zostanie wykonane w czasie rocznego obowiązkowego przygotowania przedszkolnego, to przeprowadza się je w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Konsultant krajowy w dziedzinie medycyny rodzinnej wyjaśnia też, że zarówno część pierwsza, jak i druga badania bilansowego powinny się odbyć w odstępie nie dłuższym niż tydzień. Jeśli odstęp czasowy pomiędzy teleporadą, a wizytą osobistą jest dłuższy niż „z dnia na dzień”, w dniu poprzedzającym wizytę osobistą w poradni należy przeprowadzić aktualizację wywiadu epidemiologicznego. Wyjaśnia również, że jeśli istnieje taka możliwość organizacyjna, zaleca się połączenie wizyty bilansowej z wykonaniem szczepień obowiązkowych i zalecanych. Konieczne jest także poinformowanie opiekuna/rodzica, że z dzieckiem może przyjść tylko jedna osoba, bez objawów infekcji, posiadając maseczkę ochronną dla siebie i dziecka. Doc. Agnieszka Mastalerz-Migas zaznacza też, że należy stosować separację czasową lub przestrzenną wizyt, aby w tym samym miejscu i/lub czasie w poczekalni nie przebywali pacjenci zdrowi i z objawami chorobowymi. Także personel medyczny przeprowadzający bilans musi stosować zasady dotyczące zapobiegania zakażeniom przenoszonym drogą kropelkową lub bezpośredniego kontaktu: środki ochrony indywidualnej: maseczka chirurgiczna z przyłbicą, rękawiczki jednorazowe, fartuch oraz dezynfekcję powierzchni i sprzętów, z którymi styka się pacjent - po każdym pacjencie. Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin. Dowiedz się więcej na temat:
Dostęp do leków przeciw COVID-19, które mogą być stosowane w warunkach ambulatoryjnych jest mocno ograniczony. W arsenale środków lekarzy rodzinnych pozostaje leczenie objawowe i iStock Można składać zamówienia na produkty lecznicze zakupione przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych – informuje MZ Są to leki do stosowania pozajelitowo i ich podanie możliwe jest tylko w warunkach szpitalnych – odpowiada konsultant krajowa ds. medycyny rodzinnej Gdy lekarz podejmie decyzję o wprowadzeniu do terapii produktu, który jest niedostępny, minister może wydać zgodę na sprowadzenie leku w trybie importu docelowego – wskazuje MZ Jest to procedura nie do zrealizowania w praktyce. Okienko terapeutyczne to maksymalnie 5 dni od wystąpienia objawów – odpowiada dr hab. Mastalerz-Migas Pierwsza partia molnupirawiru trafiła do polskich szpitali pod koniec grudnia ubiegłego roku. Kolejna transza była dostępna w zasobach Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych przez kilka miesięcy. Z rezerw mogły korzystać poradnie POZ. Dzisiaj leku brakuje. Tymczasem z jednej strony kolejna fala pandemii nabiera rozpędu, z drugiej – lekarze podstawowej opieki zdrowotnej nie mają najskuteczniejszych narzędzi do walki z jej najpoważniejszymi skutkami. O dostęp do molnupirawiru zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia już w maju br., kiedy nie było jeszcze na horyzoncie kolejnej fali zakażeń. Odpowiedź otrzymaliśmy w lipcu, a w niej propozycję stosowania innych leków, których podanie pozajelitowe wymaga hospitalizacji. – Można składać zamówienia na produkty lecznicze stosowanie w terapii zakażeń SARS-CoV-2 zakupione przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych na polecenie ministra zdrowia, tj. remdesiwir (Veclury), tocilizumab (RoActemra), baricytynib (Olumiant), heparyny drobnocząsteczkowe, regdanwimab (Regkirona), kazyrywymab z imdewymabem (Ronapreve) – poinformowała Monika Bugaj-Wojciechowska, ekspert z Biura Komunikacji Ministerstwa Zdrowia, zapewniając przy tym, że wymienione produkty są dostępne w zasobach Agencji. Problem w tym, że wymienionych przez MZ leków nie można ordynować w warunkach ambulatoryjnych. – Są to leki do stosowania pozajelitowo i ich podanie możliwe jest tylko w warunkach szpitalnych – wyjaśnia dr hab. Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej. Nasza rozmówczyni wyjaśnia, że preparaty stosowane doustnie są tylko dwa. Pierwszym z nich jest molnupirawir, który wcześniej był dostępny w Polsce (i wciąż jeszcze w nielicznych podmiotach jest, jeśli nie został wykorzystany). – Jest to lek, który nadal nie został zarejestrowany przez Europejską Agencję Leków. Sprowadzany był przez rząd w ramach specjalnej ścieżki z Wielkiej Brytanii, gdzie został dopuszczony do obrotu. W Polsce miał dopuszczenie decyzją ministra zdrowia i dlatego był dystrybuowany w obrocie pozaaptecznym przez placówki podstawowej opieki zdrowotnej, ale nie tylko – wyjaśniła konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej. Zauważyła również, że w międzyczasie zarejestrowany został inny lek, który można podawać doustnie – nirmatrelwir bustowany rytonawirem.
Dr hab. n. med. Agnieszka Mastalerz-Migas w czwartek na konferencji prasowej w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu przypomniała, że od 1 stycznia 2020 roku pacjenci POZ w Polsce mają możliwość skorzystania z teleporady, czyli uzyskania pomocy lekarskiej przez telefon. „Bardzo nam zależy na tym, aby zapobiec szerzeniu się zakażeń. Mamy teraz szczyt zachorowań na choroby infekcyjne i górnych dróg oddechowych. Dlatego apelujemy do pacjentów, którzy mają inne problemy i zastanawiają się czy np. wizytę kontrolną umówić w tym momencie i w tym okresie, by rozważyli, czy akurat teraz trzeba się zgłaszać na wizytę” - powiedziała dr Mastalerz-Migas. Podkreśliła, by wszystkie wizyty w przychodni były również poprzedzone telefonem, ponieważ personel przychodni przeprowadzi „krótki wywiad z pacjentem przed jego wizytą w przychodni”. „Proszę też, by nie bronić się przed tym wywiadem telefonicznym w rejestracji i udzielać informacji o powodzie wizyty, ponieważ to pozwoli przygotować wizytę pacjenta z określonymi objawami” - powiedziała konsultant. Zachęcała pacjentów, by decydowali się na skorzystanie z teleporady, która nie wymaga przychodzenia do przychodni. „Jest to bardzo dobra forma kontaktu z lekarzem dla osób chorych przewlekle, które de facto nie potrzebują wizyty osobistej w przychodni, ponieważ powodem tej wizyty jest na przykład kontynuacja leczenia, omówienie wyników badań, uzyskanie zaświadczenia czy skierowania, które było planowane wcześniej” - mówiła dr Mastalerz-Migas. Wyjaśniła, że formę teleporady lekarskiej mają obowiązek wykonywać wszystkie przychodnie i praktyki medycyny rodzinnej. „Zachęcamy pacjentów do kontaktu telefonicznego i wówczas zaproponujemy konsultację w formie teleporady. Lekarz oddzwoni do pacjenta i takiej teleporady udzieli. Jeżeli podczas teleporady okaże się, że wizyta bezpośrednia w przychodni jednak jest potrzebna, to na pewno taką wizytę zaplanuje” - powiedziała konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej. Dodała, że taka forma telefonicznej konsultacji ma służyć temu „by pacjenci czuli się bezpiecznie i lekarze rodzinni mogli w komforcie zaopatrzyć pacjentów zdrowotnie”. Lekarka dodała, że również w przypadku przyjścia do przychodni już w rejestracji pacjenci usłyszą pytania o powód wizyty. „Oczywiście nie zawsze pacjenci są gotowi ujawnić powód wizyty, zresztą nie mają takiego obowiązku. Jednak teraz prosimy o współpracę, ponieważ już na tym etapie pozwoli nam to oddzielić pacjentów infekcyjnych od nieinfekcyjnych” - powiedziała dr Mastalerz-Migas.(PAP) Autor: Roman Skiba
Konsultant medycyny rodzinnej: wystarczy oświadczenie rodzica, że dziecko jest zdrowe 2020-06-12 opublikowany w kategorii Bieżące Krajowy konsultant medycyny rodzinnej Agnieszka Mastalerz-Migas uważa, że w dobie pandemii wystarczy oświadczenie rodzica o tym, że dziecko jest zdrowe. Wymaganie zaświadczeń lekarskich w żłobku lub w przedszkolu naraża dziecko na możliwe zakażenie - dodała. Więcej.. Brak się, aby zostawić komentarz.
W pandemii wracamy do punktu wyjścia – konieczności noszenia maseczek, zachowania dystansu. W ostatnich miesiącach odzwyczailiśmy się od myśli o COVID-19, choć zagrożenie nie minęło – zauważyła w rozmowie z PAP konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej dr hab. n. med. Agnieszka Mastalerz-Migas. Konsultant krajowa odniosła się do bieżącej sytuacji w podstawowej opiece zdrowotnej. Zauważyła, że z jednej strony wielu pacjentów sprzeciwia się, by lekarz zlecił im test na wykrycie koronawirusa, z drugiej sami medycy mniej chętnie je zlecają. “Faktycznie w tej chwili mamy do czynienia z większą liczbą infekcji dróg oddechowych i mniejszą rozpoznań COVID-19. Ale teraz pewnie to się zmieni” – powiedziała. Zaznaczyła też, że wiele przychodni realizuje w tej chwili wizyty stacjonarnie. “W wielu miejscach praktycznie zrezygnowano z udzielania teleporad, co wcale nie jest dobre, bo część pacjentów nie wymaga bezpośredniej wizyty. Poza tym przy podejrzeniu COVID-19 taka forma pozwala uniknąć rozprzestrzeniania wirusa” – stwierdziła. Równocześnie podkreśliła, że odzwyczailiśmy się od myśli o COVID-19, choć zagrożenie nadal jest realne. “Właściwie wracamy teraz do punktu wyjścia – konieczności noszenia maseczki, zachowywania dystansu. Te półtora roku niewiele nas nauczyło. Wielu osobom wydawało się, że może tej fali już nie będzie i starali się zaklinać rzeczywistość, ale widać, że sytuacja się pogarsza” – dodała. Ponadto zaznaczyła, że jeśli chodzi o samą procedurę zlecania testów diagnostycznych nic się nie zmieniło. “Wyzwanie biurokratyczne dla lekarza to wprowadzenie skierowania na test PCR lub wyniku testu antygenowego w systemie W sezonie infekcyjnym co prawda każda minuta jest cenna, ale wpisanie tego nie zajmuje dużo czasu” – powiedziała. Równocześnie przypomniała, że zlecenia na test PCR wystawia lekarz rodzinny podczas teleporady lub wizyty w przychodni, ale pacjent może też samodzielnie zgłosić chęć przeprowadzenia badania na stronie Od czasu wystawienia zlecenia podlega on kwarantannie. Pacjent może też wykonać test antygenowy, który jest dostępny w wielu przychodniach. Testy te są bezpłatne. Ponadto konsultant krajowa zaznaczyła, że Rada Medyczna ze swoją rekomendacją w sprawie trzeciej dawki – wydaną 18 października – czekała na stanowisko Europejskiej Agencji Leków (EMA). Podkreśliła, że dawka przypominająca jest zalecana przede wszystkim osobom narażonym na cięższy przebieg COVID-19 (osoby starsze, przewlekle chore), a także wszystkim, którzy mają dużo kontaktów z innymi osobami ze względu na charakter wykonywanej pracy, zwłaszcza jeśli to praca z pacjentami, czy innymi osobami o potencjalnie słabszej odporności (np. pracownicy domów opieki). Odnosząc się do kwestii zainteresowania Polaków szczepieniem trzecią dawką rozmówczyni PAP przypomniała, że wielu z nich przyjęło podstawowe szczepienia dopiero późną wiosną, dlatego najprawdopodobniej najwięcej z nich skorzysta z ponownej iniekcji w listopadzie lub grudniu, bo od szczepienia podstawowego musi minąć sześć miesięcy. Dodała, że wśród seniorów widać obecnie umiarkowane zainteresowanie przyjmowaniem dawki przypominającej. Wynika to z wpływu narracji o szkodliwości szczepionek, która szerzy się jak wirus w mediach społecznościowych i jest przekazywana seniorom przez młodszych członków rodziny. (PAP) autorka: Klaudia Torchała
krajowy konsultant ds medycyny rodzinnej